piątek, 27 września 2013

[60] Ona- Złote dziecko Republiki. On- Rebelian.

Autor: Marie Lu
Tytuł: "Rebeliant"
Trylogia: Legenda.
Tom: 1
Tłumaczenie: Marcin Mortka
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Liczba Stron:298
Cena: 27, 99 zł

Zapowiedź mroczna przyszłość, w której nic nie jest takie, jak się wydaje.

Dwa odmienne światy, i dwoje młodych bohaterów, którzy stają w walce przeciwko sobie.

Piętnastoletnia June – geniusz militarny kontra jej rówieśnik Day – nieuchwytny przestępca.

Ich ścieżki krzyżują się. Rozpoczyna się wyścig na śmierć i życie.

Republika, miejsce niegdyś znane, jako zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, jest uwikłana w wieczną wojnę ze swymi sąsiadami, Koloniami.

Piętnastoletnia June, urodzona w elitarnej rodzinie w jednej z najbogatszych dzielnic Republiki, jest wojskowym geniuszem. Posłuszna, pełna pasji i oddana ojczyźnie, jest wychowywana na przyszłą gwiazdę najwyższych kręgów Republiki.

Również piętnastoletni Day, urodzony w slumsach sektora Lake, jest najbardziej poszukiwanym przestępcą Republiki, ale kierujące nim motywy wcale nie są tak podłe jak by się mogło wydawać.

Pochodzący z dwóch różnych światów June i Day nie mają powodu, by się spotkać, aż pewnego dnia brat June, Metias, pada ofiarą morderstwa, a Day staje się głównym podejrzanym. Wciągnięty w śmiertelną zabawę w kotka i myszkę, Day ucieka, próbując jednocześnie uratować swą rodzinę, a June desperacko usiłuje pomścić śmierć brata.

Zbieg okoliczności sprawia, iż oboje odkrywają prawdę o wydarzeniach, przez które połączyły się ich losy. Dowiadują się też, że ich ojczyzna gotowa jest sięgnąć po wszelkie dostępne środki, by zataić sekrety.

Moja Opinia:
Biorąc książkę do ręki z bibliotecznej półki myślę: Mmm no dobra dam radę.  Co mnie zniechęciło? Tytuł. "Rebeliant" On. Ja z reguły wolę czytać książki gdzie główną bohaterką jest Ona. Z reguły, a nie, że tylko takie. Tak, więc myślę sobie no dobra zobaczymy...  Tak, więc książka ląduje u mnie w torbie a potem w szufladzie gdzie czeka grzecznie na swoją kolej.  Czytałam sobie jakąś książkę Az tu nagle tamta mi się bezczelnie skończyła, więc otwieram sobie szufladę zamykam oczy i biorę Rebelianta. No i zaczynam czytać. I wiecie, co.  I jest dobrze.  Już z początku cos się dzieję, ponieważ June ląduje na dywaniku. Potem ktoś umiera. Ktoś ważny. I nagle wszystko zaczyna się dziać.  Mimo wszystko nie ma tu podziału na rozdziały. To jest jedna wielka część jeszcze większej historii pewnych dwóch osób. Pisana z dwóch Perspektyw. Jest bardzo ciekawa. Banalna by rzecz można. Jednak mi mowszystko zaskakująca. Jest w niej trochę tego, co lubię. Trochę hymm terroryzmu. Trochę broni. Taki wojskowy klimat.  A intryga usnuta przeciwko głównym bohaterką? Cóż o tym przekonacie się sami. Naprawdę polecam. Ta książka nie ma żadnych ograniczeń. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Ne ważne czy jesteś Nim czy Nią, jeśli po nią nie sięgniesz zostaniesz oskarżony o zbrodnię stanu i rozstrzelany przez pluton egzekucyjny. Tak, więc odmeldować się i do księgarni biblioteki czy też innego podszeregowego.

czwartek, 5 września 2013

Filmowo w Mieście Kości !!

 Tytuł: Dary Anioła : Miasto Kości (1)
Reżyseria: Harald Zwar
Scenariusz: Jessica Postigo
Obsada:
Clery Fray- Lily Colins
Jace Wayland: Jamie Campbell Brower
Alec Lightwood: Kevin Zegeres
Simon Lewis: Robert Sheehan
Isabelle Lightwood: Jemina West

Zapowiedź: Zwyczajna na pozór nastolatka Clary Fray odkrywa, że należy do niezwykłej kasty Nocnych Łowców, którzy chronią świat przed atakami demonów. 


 Moja opinia: Od razu uprzedzam książki JESZCZE NIE CZYTAŁĄM. Na filmie byłam z koleżanką. Czy ,żałuję tego, że czekałyśmy na film prawie godzinę bo spóźnił się inno technik. Nie żałuję. Jest to mój Ulubiony film. Myślę, że książka tak samo(A premiera 6 części w moje 14 urodziny mój zaciesz- nie do opisania)  Dobra ja tu gagu gadu a film nadal czeka ja moją opinię. Zacznę od głównych ról-  Clery i Jace. ich obsada bardzo mi się podoba i według mnie jest świetnie dobrana. Ponoć wcześniej Jaca miał grać ktoś inny ale tamta osoba zrezygnowała (o rolę starał się nawet Max Irons. ) fama fabuła bardzo fajna. DO Scenariusza nic nie mam.  Hymm czego by się tu uczepić. ymm jeśli ktoś oglądał film to domyśli się o co mi chodzi) Składam gratulacje gościom od efektów specjalnych. Ten "pies" był po prostu obrzydliwy.  Fajnie dobrana Sceneria. Jakiś minus??  No ja w tej chwili żadnego nie widzę ale to pewnie dlatego, że książki nie czytałam więc nie mam pojęcia w czym film od niej odbiega . Jedyne co mogę wam w takim razie na chwilę obecną powiedzieć to , że : Do kina! Bo naprawdę warto !
A  i kilka zdjęć z planu :

















Aby wam wiele nie zdradzić zdjęcia sa pomieszane :*
/charlotte