Zabokowana: Co cię zainspirowało do pisania?
Magda: Nie wiem, ot tak samo jakoś przyszło i zaczęłam pisać
Z: Narnijczycy, czytałaś opowieści z Narnii? Lubisz tą
książkę
M: Czytałam 3 tomy i mi się znudziło.Ale tak Narnijczycy, na
początku mieli być Narijczycy, ale bałam się zbyt dużego powiązania do tej
książki i dałam Nalijczycy
Z: Leara posiada talent magiczny, czy ty też chciałabyś go
posiadać?
M: Trudne pytanie... Sama nie wiem 
Z: Zamki, wioski, karczmy, czyli Średniowiecze jednak troszkę
współczesne, ponieważ Lera ma tam prawa.
M: Trudniej byłoby mi opisać stragany, zamek, obrazy. Poza
tym, nie bez powodu Laera ma 15 lat. W średniowieczu taka dziewczyna miała już
męża. Jeden z rozdziałów ma coś troszkę opisane o tym, (ale krótko)
Z: Leara, znalazłaś gdzieś to imię czy jest to twój autorski
pomysł?
M: To mój autorski pomysł, tak jak wszystkie imiona (może
nie są idealne, ale przynajmniej sama je wymyśliłam)
Z: Walczy i zabija, sama prawie nie jest zabita, ktoś ciągle
czyha na jej życie, zagrożenie. Uważasz, że dałoby się napisać tą książkę bez
zagrożenia?
M: Nie. W tym gatunku zawsze jest akcja. Coś musi wyniknąć z
czegoś. Bez akcji nie byłoby fabuły
Z: Pojawi się ten Mag z karczmy i czy będzie on bliski bohaterce?
M:: Tak, pojawi się i będzie przez chwile jedną z
ważniejszych postaci, a potem... Zobaczycie.
Z: Co czujesz pisząc rozdział, co czujesz, kiedy go kończysz?
M: Kiedy pisze, można by rzec, że czuje ekscytacje i nowe pomysły?
Co do kończenia, to jest tak, że ja nie kończę rozdziałów? To co pisze nie
dziele od razu na rozdziały. Dopiero kiedy dodaje, je dziele. Ale gdy zaś
przestaje pisać czuje, że czegoś jeszcze nie napisałam(i tak o tym potem
zapominam
)
Z: Mogę ci tylko teraz podziękować za wywiad i życzyć
Wesołych Świąt i mokrego dyngusa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz