sobota, 4 maja 2013

(5) "Niech sę dzieje wola nieba, z nia się zawsze zgadzac trzeba"

Auror: Aleksander Fredro
Tytuł: "Zemsta"
Wydawnictwo: Greg
Liczba stron: 152
Cena: 2,82-41,49

Zapowiedź:
Cześnik Raptusiewicz i Rejent Milczek mieszkają w jednym zamku. Ich życie upływa na kłótniach i intrygach. Życie Wacława Rejentowicza i Klary Raptusiewiczówny - wprost przeciwnie. Młodzi są zakochani, planują wspólną przyszłość, dlatego robią wszystko, by pogodzić zwaśnionych sąsiadów. Czy pojedynek Cześnika i Rejenta dojdzie do skutku, czy też miłość zatryumfuje nad przemożnym pragnieniem zemsty?
 
Moja opinia:
"Zemsta", ta najpopularniejsza "zemsta", która wraz z Sienkiewiczem najczęściej pojawia se na egzaminie gimnazjalnym (nie wiem jak na maturze).
Fredro chyba nie miał co robić pisząc tę książkę. Ona jest tak absurdalna, że ja nie mogę.
Jest zaliczana do komedii, ale pomimo, że jest tam komizm np. słowa, to bardziej uśmiałam się przy "Antygonie"(którą może kiedyś zrecenzuje). No dobra, może i Papkin swoją postacią trochę śmieszy, ale nie mnie. Wracając do lektury... jest ona ciekawa, nie zaprzeczam. Czyta się ją wg. mnie wolno. Fabuła, jest dość ciekawa - dwa przeciwieństwa; porywczy Cześnik i spokojny Rejent, kłócą się o zamek, który jest przegrodzony murem. W tym czasie Cześnik chce zeswatać Wacława syna Rejenta i Klarę (tą od Cześnika), którzy się kochają. Dziwne nie? "Romeo i Julia" ukazuje to samo tylko, że jedna ze stron chce ślubu dwojga zakochanych, robiąc na złość drugiej stronie. Popularna zakazana miłość. Wszędzie to samo. Dobrze, że choć ten Papkin jest, który zarywa do opiekunki Klary. Niby odważny, a cykor jakich mało :P
Dopiero teraz zauważam, że jednym z plusów jest tekst wierszowany, dodający uroku całej historii miłosnej.
Książkę polecam, dla ponuraków, aby poprawić humor. Dla optymistów raczej nie, bo się nie uśmiejecie (jak ja :D).

----------------------------------------------------------------------
Dawno nie pisałam. Nie wiem jak mi poszło... może skomentuje ktoś? :D
Magda9194/Oliwia Loue

2 komentarze:

  1. Mnie ta komedia się podobała i nie wydawała się ciężka. Ciężkim dramatem był dla mnie "Hamlet", lecz pomimo tego i tak go bardzo lubię. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, widzę że tu mała cisza, a ja zapraszam na kolejny rozdział, już nr 11 :).

    Pozdrawiam
    MG93.

    PS. Przepraszam za spam.

    OdpowiedzUsuń